Akashi
zapalił światło w salonie i omal nie krzyknął, widząc stojącego pod ścianą
Kuroko z grobową miną. Nigdy nie należał do strachliwych, ale jeżeli w grę
wchodziło starcie z naburmuszonym chłopakiem, miał ochotę schować się pod stół.
-Tetsu,
nie śpisz?
-Nie
– odparł niebieskowłosy, wychodząc z cienia. Chociaż i on i Akashi byli w tym
samym wieku, to Kuroko wciąż wyglądał jak chłopiec – a powoli zbliżali się
trzydziestki. – Jak było na spotkaniu?
-Dobrze.
-Szkoda
tylko, że się nie odbyło.
Akashi
spuścił głowę jak dziecko dostające od matki reprymendę i przygryzł lekko dolną
wargą. „Ale się wpakowałeś” – pomyślał.
-Co
ja mówiłem, Akashi?
Przełknął
ślinę. Niedobrze, znów wrócił do mówienia mu po nazwisku i nawet nie dodał
„kun”! „Niedobrze, bardzo niedobrze” – myślał Akashi. Wpakował się w nie lada
kłopoty. Nie tylko okłamał Kuroko, ale do tego powiedział mu, że będzie do
późna na ważnym biznesowym spotkaniu, a wcale tak nie było.
-Przepraszam,
Tetsuya. Naprawdę mi przykro.
-Ale
tyle razy powtarzałem i Midorima-kun też powtarza, a ty ciągle zostajesz po
godzinach – upomniał go Kuroko. – Ten stres kiedyś cię wykończy, zobaczysz.
Akashi
pokręcił tylko głową, a potem zamknął chłopaka w uścisku.
-Przepraszam
– wymruczał mu we włosy. – To ostatni raz, koniec z nadgodzinami, obiecuję.
-Obiecanki
cacanki – mruknął Kuroko i pociągnął lekko nosem. – Masz nowe perfumy?
-Uhm…
Ach, tak. Podobają ci się?
-Tak.
Bardzo. Lubię wanilię.
Akashi
uśmiechnął się, a potem pocałował chłopaka w usta. „Przepraszam” – pomyślał raz
jeszcze. – „Nawet za to, czego nie wiesz.”
Lubię AkaKuro tylko w postaci słodyczy, a tu jak na razie tak się zapowiada (jest też nutka tajemniczości, która też mi się podoba :3), ładny prolog c:
OdpowiedzUsuńTroszku błędów, ale nieznacznych ;)
Pozdrawiam!
~Imi
Dzięki za dobre słowo, nwm czy to będzie takie słodkie jak się wydaje, bo jak wiadomo bohater ma swoje życie. Ja mówię "Zabierz Kurosia na kolację", a ten zapomina o rocznicy - przykładowo, co miejmy nadzieję miejsca mieć nie będzie. Co do błędów - w końcu ktoś powiedział, że są! Z uprzejmości nikt mi ich nie chce wytykać, a ja za ślepa jestem, żeby je zobaczyć, więc jakbyś była tak dobra i powiedziała, co to za błędy to byłabym wdzięczna. No i koniec tej rozprawki >.<
Usuń